Czas zakończyć dłuższą absencję i napisać coś w końcu. W zanadrzu jest kilka tematów lotniczo-historycznych, ale wymagają one rzetelniejszego przygotowania. Brak czasu na wszystkie zainteresowania powoduje, że jedne mają się lepiej kosztem drugich. W ostatnich kilkunastu miesiącach zwyciężyła fotografia i trochę efektów przedstawiam poniżej. Hobby kosztowne, a przede wszystkim równie czasochłonne i równie trudne co latanie.
wracające Żurawie |
widok na gniazdo Tarnicy |
fala orograficzna odzwierciedlająca rusztowy układ budowy Bieszczadów, oczywiście zdjęcie zrobione w Bezmiechowej |
wiosna nad Soliną, zima na połoninach |
widok na Wańkową i płn. stoki Gór Słonnych |
PAŹ ŻEGLARZ |
"dolina muminków" |
Sóweczka |
Przemyśl |
przelot instruktorski do licencji |
Weremień |
widok na płn.-zach. od Bezmiechowej |
widok na Chryszczatą |
Udało się też ostatnio skorzystać z zafalowania. Niestety nie miałem przy sobie aparatu ani kamerki, a film zrobiony telefonem nie oddaje piękna chwili :) Koledze Tomkowi się podobało.